Galeria
„Rodzice są jak ogrodnicy, którzy kupują nasiona.
Tyle że w przypadku dzieci nie ma takich ładnych torebeczek,
gdzie widać, co z każdego nasionka wyrośnie, i instrukcji jak się o to nasionko troszczyć.
Wszystko jest wymieszane, wsadza się rękę do worka i bierze co popadnie.
Gdy rodzice zaczynają hodować swoje nasionko, to mogą mieć marzenie,
by wyrósł z niego dąb. Ale może się okazać, że zasadzili bratek.
I wtedy rodzic, który się uprze przy dębie, będzie próbował z bratka zrobić dąb.
A w rezultacie nie będzie ani dębu, ani bratka.
Wyhoduje jakąś hybrydę, coś bardzo nieszczęśliwego. I skrzywdzi to nasienie.
Mądry rodzic w takiej sytuacji dowie się jak hodować bratki, i zrobi wszystko,
by jego bratek był jak najbardziej udany.”
Augustyn z Hippony